IV kolejka KOS

           W IV kolejce Korona Dobrzyniewo wyjechała na mecz do Ciechanowca na mecz z COKiS. W Pierwszej połowie goście prezentowali bardzo dobry styl gry jednak pierwsi bramkę strzelili gospodarze. Mający dużo miejsca Czemiel wybijając piłkę poślizgnął się i podał do napastnika z Ciechanowca, a temu nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w siatce. Na wyrównanie nie trzeba było czekać długo, minutę później znakomitą akcje przeprowadził Kozłowski, wyłożył piłkę dla Dropsa, a ten stojąc sam na sam z pustą bramką dołożył nogę i było 1:1. Cztery minuty później dobrze bita piłka w pole karne i obrońca gospodarzy wpakował piłkę do własnej bramki. W dalszej części pierwszej połowy meczu Korona atakowała jednak brakowało ostatniego podania. W 46 minucie Szymański minął się z piłką, a napastnik gospodarzy wyrównał wynik spotkania. W 78 minucie na prowadzenie wyszła drużyna z Ciechanowca. Przy tej akcji sędzia boczny podniósł chorągiewkę pokazując pozycję spaloną, jednak gdy po strzale piłka wylądowała w siatce sędzia uznał, że spalonego jednak nie było i bramka została uznana. Mimo zmiany taktyki wynik nie uległ zmianie.

           Martwi postawa sędziów bo w każdym z meczy w tej rundzie popełniali oni rażące błędy. O ile w meczu z Czyżewem, gdzie sędzia popełnił błąd pokazując pozycje spaloną, której nie było można wybaczyć, gdyż prowadzenie było wysokie i sędzia tą decyzją nie wpłynął na wynik spotkania, to w pozostałych 3 spotkaniach już wybaczyć się nie da. Kto wie jakby potoczył się mecz z Narewką gdyby sędzia uznał bramkę, która według liniowego została strzelona z pozycji spalonej, lub w meczu z Krypnem gdyby sędzia odgwizdał ewidentny rzut karny na początku meczu. Ktoś kiedyś powiedział „jaka gra takie sędziowanie”, te stwierdzenie nie odwzorowuje jednak tego co dzieje się na boisku, bo czasami wygląda to tak jakby sędziowie byli myślami gdzie indziej niż na polu gry, a co za tym idzie podejmują dziwne decyzje i nie dorównują swoim sędziowaniem do poziomu meczu.

COKiS Ciechanowiec - Korona Dobrzyniewo 3:2 (1:2)
Sękal 14, 46, Murawski 78 - Draps 15, samobój 19.